środa, 19 maja 2010

Pomieszane

Dowiedzialam się dzis od zaprzyjaźnionej Norweżki, że kiedys "russ" wyglądalo trochę gorzej niż obecnie. Wytrzegać trzeba siętych, którzy mają czarne lub zielone stroje. Oni mają najglupsze pomyslu. Potrafią zlapać czlowieka i przywiązać do latarni i zostawić go tam. Porywają ludzi, wywożą kilkanacie kilometrów od domu i zostawiają, albo zdejmują z czlowieka ubranie i też go gdzies wywożą. W większosci jest to zabronione, ale to tylko mlodzież.
17 maja bylo sporo innych narodowosci biorących udzial w pochodzie. M. in Jamajki i jeszcze jakies plemiona, pomalowane w swoje narodowe barwy. Najbardziej chcialo mi się smiać z dzieci z werblami lub drewnianymi karabinami. Dzieci mialy po 5 lat może i nogi im się plątaly jak szly, glowy ze zmęczenia mialy spuszczone ku ziemi. Przekomiczny widok.
Tu nadal slońce jak w Egipcie. Zaczęlam liczyć. rok ma 365 dni, od tego trzeba odjąc 250 deszczowych, to daje 115 dni, okolo 25 jest slonecznych, to znaczy, że nie pada calą dobę, zostaje 90 dni mieszanych. Na moje limit dni slonecznych się wyczerpuje, a to dopiero polowa maja. A jak w tym roku slońce tu przesadzi, to w przyszlym wogóle nie wyjdzie :(
Cieszę się slońcem, kwiatami, kolorami, wodospadami i sniegiem w górach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz