poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Znowu "wakacje"

Z jednej podróży w drugą. Jutro skoro swit wylot do Polski. Sporo spraw trzeba zalatwić. Niby urlop, a tu ciągle zajęcia. Ja to sobie umiem czas zorganizować jak malo kto. Grunt to się nie nudzić, bo życie przecieka przez palce. Jak mówi mój kolega: czas nie biegnie, tylko zapier....
Nie chcę się obudzić w wieku 50 lat i stwierdzić, że większosć życia przesiedzialam przed komputerem czy telewizorem. Że nie mam nic ciekawego do opowiedzenia moim dzieciom, wnukom. Że tylko praca, dom, jakies zakupy, jedzonko i spanie. Tak mogę żyć jak będę miala 80 lat, ale nie teraz.
Rodzice się wsciekają na swoje dzieci, że caly dzień spędzają przed telewizorem czy komputerem. A ja się pytam jak czas spędzają rodzice? Czy nie w taki wlasni sposób? To jaki dziecko ma przyklad? W Norwegii rodzice są w ruchu, codzienny spacer to normalna częsć dnia, jak obiad, czy mycie. Uprawianie sportu też jest normą, więc i dzieci żyją aktywnie. W Polsce nie. Moi rodzice nie chodzili na spacery, o sporcie mowy nie bylo. Więc potrzebuję ogromnego samozaparcia, żeby zawlec się na bieżnię czy wspiąć na jakąs górkę. Zanim pojawią się jakies dzieci muszę mieć zdrowe nawyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz