niedziela, 19 września 2010

Strój do pracy

Ostatnio ubralam się do biura dosć elegancko. I okazalo się, że koleżanki i koledzy z pracy mysleli, że po pracy idę na jakies przjęcie :) No tak, bez leginsów, trampek, czy trepów musialam wyglądać smiesznie na ich tle. A pomysleć, że w Polsce taki strój to norma. Nawet wymóg w pracy. Zwlaszcza jesli pracuje się w biurze. U nas wszystko jest takie sztywne, wszystko potrzebne jest na wczoraj, pracownik na nic nie ma czasu. Wszyscy się ciagle gdzie spieszą. A tu na wszytko jest czas. Na prace, na kawe, na czytanie gazet. Niesamowity spokjoj psychiczny. Dlaczego nie moze byc tak w Polsce. Potrzeba nam takiego niesamowitego spokoju. Chyba dla żadnego Norwega praca nie jest stresem. Nie może być. Jak?
A wracając do stroju, to Polski pracodawca by się zalamal, gdyby zobaczyl pracowników w takim stroju jak zwykli chodzić do pracy Norwegowie. Trepy, dresy, dżinsy i sweter to szczyt elegancji. Naprawdę.
Pogoda się nie porawia, ale jedziemy dzis oglądać piękne wodospady, które pojawiają się tylko jak leje. Jak się okazuje, deszcz ma też swój urok. Hmmm...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz