czwartek, 23 września 2010

Por

Wczoraj na zakupach doznalam szoku. Pan kasjer na widok pora zapytal: co to jest? Nie moglam w to uwierzyć. Jak można nie wiedzieć, co to jest por?! Jednak ta ich wąska specjalizacja jest jeszcze wąższa niż sądzilam.
Wczoraj też spędzilam uroczy wieczór na pogotowiu. 3 godziny czekania, aż przyjmie lekarz, mimo, ze wizyta byla umówiona na 20.15. Tak, tu na pogotowie trzeba się umawiać. Każdy czeka w kolejce. Najlepiej więc umówić się wczesniej. Nikomu się tu nie spierzy. No po prostu nikomu. W polskich firmach każdy Norweg bylby zwolniony najwyżej po kilku godzinach pracy. Oni zanim zaczną pracować, to się chyba zastanawiają dlugo jak to zrobic żeby bylo bezpiecznie itd. Gdyby którys polski pracodawca mógł tu przyjechać o poobserwować Norwegów w pracy, to naprawdę dalby swoim pracownikom gigantyczne nagrody.
Odczuwam samotnosć za gadaniem z ludźmi. Jeszcze tak nie bylo, żebym nie miala z kim porozmawiać. Smutne. Jak zacznę gadać sama do siebie, to odwiozę się do wariatkowa. To nawet blisko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz