wtorek, 9 listopada 2010

Święta, święta

W Polsce oburzamy się, że Swięta Bożego Narodzenia zaczynają się w sklepach już po 1 listopada. Narzekamy, że nie czuć atmosfery swiąt kiedy się je zaczyna 2 miesiące wczesniej. Wiesza się na ulicach ozdoby, choinki ustawia na wystawach sklepów, wiesza swiąteczne girlandy itd.
W Norwegii swięta zaczynają się już od początku października. Slodycze swiąteczne, piwo swiąteczne, ozdoby itd. Slowem w sklepach już swiątecznie od miesiaca, a do swiąt jeszcze dużo czasu. I jak tu poczuć w grudniu swiąteczną atmosferę, skoro patrzy sie na to wszystko od 3 miesięcy? Pech chce, że nie mają tu w listopadzie Swięta Zmarlych, więc jak tylko sprzedadzą przybory do szkoly, wstawiają towary swiąteczne.
Na dworze też swiątecznie, bo w sobotę wieczorem spadl znowu snieg. I lezy. A oni tu nie odsnieżają podjazdów. Po prostu spadl to leży, więc czekamy aż się stopi. I jeszcze ten nieszczęsny lód. Nienawidzę lodu.
Widoki są jednak niesamowite. I piękna pogoda, ale troszkę zimno.
I co tu robić w tym kraju? Umieram z nudów! Nuda, nuda, nuda i jeszcze raz nuda!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz